niedziela, 6 maja 2018

zarobek

żeby to było tylko 600Euro za mieszkanie. Takie ceny już są rzadko spotykane i idą cały czas do góry, bardzo nieproporcjonalnie do wynagrodzeń.  ja pracowalam 20 lat w Polsce i wiem ze pracodawca sie z pracownikiem liczy i w miare mozliwosci odczuwa sie tez szacunek , moj maz pracuje ponad 20 lat w Niemczech i moge powiedziec ze jest to praca wyniszczajaca czlowieka duchowo i psychicznie , zadnego szacunku i strach ze w kazdej chwili mozna stracic prace bo przyjma emigranta za 1 Euro , albo pracownika z Firmy wypozyczajacej ludzi , mojemu mezowi brak jeszcze 6 lat do emerytury i juz jest strasznie schorowany , niezycze nikomu pracy w Niemczech ! lepiej mniej zarobic i czuc szacunek we wlasnej ojczyznie !  a placa mojeg meza dla nas dwojga wcale nieodbiega od tego co ludzie maja tutaj na socjalu. Ze stresem jak z bakteriami trza się przystosować i nie brać na czachę. Ja jako prowadzący jednoosobową działalność pracuję ponad 20 lat po 60-70 godzin tygodniowo i jakoś żyję w zdrowiu. Trezba robic swoje. Nie liczę na żadnego polityka czy partię, bo mi nie pomogą. Dawno zrozumiałem, że to ode mnie głównie zależy jak mi się wiedzie i jak będę żył na starość. Przeczytajcie sobie ksiazke „Emerytura nie jest Ci potrezbna”. Nawet przy ograniczonych zasobach rozsądne i systematyczne działania pozwalają zbudować dla siebie bezpieczeństwo, a nawet finansową wolność i zostawić coś dzieciom.
Jedzenie tak jak mówisz jest o wiele droższe, już nie wspominając o restauracjach.
Mało osób z mniejszych miescowości ma ponad 1500 Euro netto. Zazwyczaj jest to koło 2000 Euro Brutto, co nie daje nawet 1400 netto. Niemcy po wprowadzeniu Mindestlohn stały się krajem dla bogaczy, bo ceny poszły w górę a wynagrodzenie strefy średniej stanęło w miejscu. biedni niemcy i przepracowanie widzialem kiedys niemieckiego hydraulika przy pracy w polsce za taka prace i jej tempo wylecial by na zbity pysk i wywalil by go najpierw klient a nie pracodawca to jest ta różnica, u nas pracownik który choruje to kombinator a tam dostrzega się stres wywołany pracą, który powoduje choroby i szuka sposobów by wesprzeć pracownika.....ale polacy są zacofani A jak ma być inaczej jak Merkel po wejściu do władzy zlikwidowała wszystkie przywileje i wprowadziła dla pracowników fizycznych w resorcie państwowym, maksymalny zarobek to okolu 1300 Euro brutto, kiedyś przeciętny pracownik mógł zapłacić za wypłatę 4 Razy za mieszkanie a dzisiaj na 2 Razy nie starczy, zamiatałem w parku liście, mogłem kupić za wypłatę 2500 litrów paliwa, dzisiaj 1000 litrów nie kupisz a jak ma się rodzinę i sam pracuje to nie ma takiej opcji żeby zarobił więcej niż zasiłek przysługuje

praca

Przeciążenie zawodowe i wyczerpanie sprawiają, że coraz częściej pracownicy w Niemczech chorują. Wynika to z odpowiedzi federalnego ministerstwa zdrowia na zapytanie parlamentarne klubu poselskiego partii Lewica. Zgodnie z danymi ministerstwa, opublikowanymi przez gazety grupy Funke, od 2012 do 2016 roku liczba pracowników przebywających na chorobowym wzrosła z blisko 20 mln do ponad 30 mln osób rocznie.W polsce z jednej pensji/pracy nie da się wyżyć od roku 1989. Może się to udać jedynie w przypadku kiedy się nie pije, nie pali, nie chodzi do kina i teatru, kupuje się najtańsze (przecenione) pożywienie i ubiera w tzw. lumpeksach (odzież z 2 ręki). Niech jeszcze więcej przyjmują darmozjadów do socjalu, którzy nigdy nie podejmą pracy to pewne, że z czasem pójdą z torbami. Rodzima ludność zarobi  montaż klimatyzacji Warszawa się na śmierć. Ale taki sobie zgotowali los za całokształt swoich działań wobec sąsiadów...bo trudno zrezygnować ze zwiedzania świata 4 razy do roku.Koszty na jedzenie mniejsze niż w Polsce przy 4-krotnie wyższych poborach.W Polsce pracują 2 osoby (np.para) i im to im nie starcza na życie.Niemcy z jednej pensji + dodatki na dzieci 200Ena pierwsze,180E na wszystkie kolejne mogą dowoli podróżować i żyć w dobrostanie-wdowy narzekają,że im zmniejszono na 40% dodatki po mężach (i odwrotnie) a pokażcie mi która wdowa w Polsce ma 2 emerytury ?.Ma albo jedną albo drugą,ale nie dwie. grupą inwalidzką starsza osoba gdy przedstawi rachunki może mieć opiekunkę ,sprzątaczkę,pielęgniarkę a na receptę ergoterapeutkę,z którą ćwiczy pamięć.Z Karitasu ogrodnicy 2 x w roku sprzątają ogród za paczkę starych ciastek(bo Niemki są chytre)
Szczególnie niepokojący rozwój ministerstwo zdrowia obserwuje w narastaniu chorób związanych z adaptacją zawodową i stresem  klimatyzacjapolska.pl. Podczas gdy w 2012 r. odnotowano z tego powodu 10,5 mln dni absencji chorobowej, w 2016 było to już 16,9 mln dni. Danymi z 2017 r. ministerstwo jeszcze nie dysponuje.Co wy wszyscy wypisujecie. Obecnie w Polsce lepiej się żyje niż na zachodzie. Trzeba tylko chcieć. Nie trzeba być prawnikiem czy lekarzem by zarabiać 10-20.000 pln na etacie ale pewnie lepiej narzekać pracując w urzędzie lub w innej kiepskiej firmie.Już dobry zarobek to 2500 Euro brutto, a że tu Polacy zarabiają, żadnych opłat, większość na czarno, pracuje a 80 % tzw GEWERBE czyli firma jednoosobowa, i taki idzie do prywaciarza i uzgadnia z nim, żeby zarobek roczny nie przekroczył 16 500 Euro, obie strony nie płacą podatków i nie musza ubezpieczenia a pracuje u niego 300 godzin w miesiącu, rodzinne się pobiera, mieszkają po 5 - 10 na mieszkaniu a ci co na budowach to w piwnicach, ile by zostało z zarobku 600 - 700 Euro podatek, godnie żyć, mieszkanie 600 Euro, prąd, telefon 150 Euro, bilet miesięczny 85 Euro dobre odżywienie, papierosy nie mniej jak 300 Euro
Chroniczne przepracowanie prowadzące do fizycznego i psychicznego wyczerpania określane jest często syndromem wypalenia zawodowego (bornout), nie ma jednak na to jednolitej diagnozy. Dlatego partia Lewica, analizując dni nieobecności w pracy, brała pod uwagę cztery kryteria: problemy z przystosowaniem się do wymogów stawianych w pracy, neurotyczność, zmęczenie i konflikt praca – życie prywatne.